Gratka dla podróżników. Od niedawna, przebywając w Indiach, możemy odwiedzić nową atrakcję turystyczną: najwyższy pomnik na świecie.

…a z drugiej strony: mówimy o państwie, w którym głód dotyka ponad 200 milionów obywateli. Kraju, który w najnowszym rankingu Global Hunger Index zajmuje 103. pozycję – na 119 objętych nim państw. Czy coś wam nie zgrzyta w tej narracji?

– Czas się nie spieszy, to my nie nadążamy. Lew Tołstoj

Ekspresowy wyjazd z Polski na stratowulkan w pakiecie z (nie)legalnym spaniem na zboczu? Jasne! A w bonusie nietypowy city-break w mieście, które zdecydowanie grzechu jest warte. Całość za przysłowiową czapkę gruszek, zaś w realizacji pomysłu nie tylko zegarek odgrywał ważną rolę rolę.

Czy się udało? Reportaż z szalonych 24 godzin w podróży.

Niektórzy marzą o podróży w niedostępne rejony świata, zwłaszcza w tereny polarne – inni po prostu działają, traktują marzenia jako cele z ustalonym terminem realizacji. Taką osobą jest Dagmara Bożek-Andryszczak.

To właśnie Dagmara będzie tą osobą, która wyjedzie z Polski w listopadzie 2019 r. – i zamieszka przez blisko 12 miesięcy w jednym z najbardziej niezwykłych miejsc na ziemi: w Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. Nie dość tego, w gronie 9 osób, które będą zimować na stacji badawczej, pełnić będzie odpowiedzialną funkcję kierownika.

O tym, jak wygląda codzienność życia pod biegunami, o turystyce na Antarktydzie, esencji podróżowania, emocjach, lepieniu pierogów w Arktyce, o byciu inspiracją i przełamywaniu barier w postrzeganiu kobiet – a także o tym, jak przygotować się do wyjazdu na stację polarną… rozmawiam z polarnikiem, popularyzatorem naukowym, tłumaczem i podróżnikiem, czyli Dagmarą Bożek-Andryszczak.

To nie jest takie złe miejsce do mieszkania. Pod warunkiem, że lubisz komary, które chcą pożreć cię żywcem w tych krótkich letnich tygodniach, gdy przyroda próbuje nadrobić stracony czas. I nie będziesz zwracać uwagi na dojmujący mróz, który maluje obrazy na oknach i powoduje, że twoja broda zamarza. Bo przecież -40 °C / -50 °C to żadna zima, prawda?

Reportaż z zimowej wizyty na północy Syberii.

– Stary! Załóż w końcu jakieś miejsce, gdzie będzie można poczytać o twoich podróżach. Wiesz, tak więcej. Bloga, czy coś…

Pyk, pyk, no i już. Jest. W końcu / szkoda (niepotrzebne skreślić). 13 dzień miesiąca, na przekór przesądom. Owoc post-wielkanocnej chęci przerzucania w sieć różnych nieuczesanych myśli, krążących wokół szeroko pojętej tematyki podróży. Tych małych i tych dużych. A skoro podróże, to i ludzie. Immanentny składnik każdego wyjazdu – niezależnie od tego, czy jest to Kirgistan, Kostaryka czy Kenia.

Niekiedy z boku, czasami w samym środku. Zawsze subiektywnie.